HISTORIA ROGALA
Pewnego dnia, podczas mszy, proboszcz przypomniał wszystkim opowieść o świętym Marcinie – rzymskim legioniście, który mimo trudnych warunków zimowych podzielił się płaszczem z biednym wędrowcem. Ta historia poruszyła piekarza Walentego tak mocno, że zapragnął zrobić coś równie wielkiego dla innych.
Walenty rozmyślał cały dzień jak pomóc innym, jednak odpowiedź przyszła do niego w nocy. Piekarzowi przyśnił się tajemniczy jeździec na białym koniu, który pojawił się pod jego oknem, pozostawiając po sobie podkowę. Dla Walentego był to znak – piekarz od razu zrozumiał, że jego misją jest wykorzystać swoje umiejętności i podzielić się nimi z innymi.
Już następnego ranka Walenty i jego pomocnicy zaczęli wypiekać rogale z ciasta półfrancuskiego, nadziane białym makiem, bakaliami i orzechami, w kształcie podków. Rogale szybko stały się nie tylko przysmakiem, ale symbolem hojności i pamięci o świętym Marcinie. Dzięki temu gestowi prosty piekarz zyskał sławę, a jego rogale świętomarcińskie na stałe wpisały się w tradycję Poznania i są wypiekane co roku 11 listopada.
Walenty rozmyślał cały dzień jak pomóc innym, jednak odpowiedź przyszła do niego w nocy. Piekarzowi przyśnił się tajemniczy jeździec na białym koniu, który pojawił się pod jego oknem, pozostawiając po sobie podkowę. Dla Walentego był to znak – piekarz od razu zrozumiał, że jego misją jest wykorzystać swoje umiejętności i podzielić się nimi z innymi.
Już następnego ranka Walenty i jego pomocnicy zaczęli wypiekać rogale z ciasta półfrancuskiego, nadziane białym makiem, bakaliami i orzechami, w kształcie podków. Rogale szybko stały się nie tylko przysmakiem, ale symbolem hojności i pamięci o świętym Marcinie. Dzięki temu gestowi prosty piekarz zyskał sławę, a jego rogale świętomarcińskie na stałe wpisały się w tradycję Poznania i są wypiekane co roku 11 listopada.
Masz pomysł
na event?
Pogadajmy przy rogalu.
I kawie.
ZAINSPIRUJ
SIĘ